w masce

dzisiaj też założyłabym maskę (na makijaż i zakładając, że malowane oko nie jest maskowaniem…chociaż przecież jest!)
Zatem – założyłabym maskę, zapakowała się w wózek, zażądała subtelnego rozbujania. Tak oto bym spędziła piątek. Bo sobota… o, to już coś całkiem innego!

 Zdjęcie użytkownika Miłka Fronaszowa.
…………………………………………………………………………………………………..
Zdjęcie użytkownika Miłka Fronaszowa.