płyty

Mapa Miłka Malzahn

 Zobacz więcej >

SeQuel

Zobacz więcej >

Szczerze…?

To parę lat temu obraziłam się na śpiewanie. To długa historia, ale muzyki nie można z siebie „wygumkować”. To taki zapis w ciele i w strefie mentalnej, który bywa tak silny, że nie warto stawiać oporu.

I dlatego powstają nowe nagrania – projekt  „Same dobre opowieści” ma wymiar artystyczny, terapeutyczny, towarzyski i taki, jaki tylko słuchacz potrzebuje. Duet kreatywny: Miłka Malzahn & Wojciech Bura – to generowanie łagodnych emocji, cudownych wzruszeń, przestrzeni dla relaksu i delikatnego sygnału dla kojącej zadumy. Takie mamy flow.

Pierwsza piosenka powstała w 2022 roku.

Druga się tworzy, bo nie działamy w pośpiechu. Jesteśmy za totalnym stanem dobrego chilloutu.

*****

Na swoje 25 – lecie (w roku 2015) Regina wymarzyła sobie płytę z coverami i cudem prawdziwym przypomniałam się jej (w wersji z Michałem Jacaszkiem) z naszych wspólnych koncertów śląskich (chyba w 2007 roku! :), gdy supportowaliśmy Donnę dzielnie. Rok temu dostaliśmy propozycję zinterpretowania Let’s get slow! Regina zażyczyła sobie polszczyzny 😉 i wprawdzie Michał tym razem nie miał czasu, ale za to wspólnie z Sebastianem Pypłaczem wyczarowaliśmy taką oto wersję…

Karaoke-Kalk – Let’s Get Slow (Wolniej bądź ) – Version By Miłka

https://donnaregina.bandcamp.com/track/lets-get-slow-wolniej-b-d-version-by-mi-ka

https://soundcloud.com/karaoke-kalk/12-lets-get-slow-wolniej-badz

Donna Regina to nie „nowa elektronika”, to nie „song-writing”, to nie „pop”, ale ze wszystkich tych szufladek wystają wstążki, które Donna Regina w sobie tylko znany sposób łączy w jedną.

Donna Regina istnieje już tak długo (od początku lat 90-tych), że każda próba prostego zaszufladkowania jest skazana na niepowodzenie, stworzyła własny styl, który wciąż ewoluuje i z każdym nowym albumem zespół definiuje go na nowo. Jeśli elektronikę można zdefiniować w piosence, to Donna Regina zdefiniowała ją już całkowicie… Rozpoznawalne ciepłe brzmienie, głębokie basowe rytmy, gitara i kojący głos Reginy Janssen znajdziemy także na nowym albumie „The Decline Of Female Happiness”.

Donna Regina są mistrzami skromności, sugestii, nieopisywalności. To, co jest oczywiste, nie jest ich domeną. Wolą zagrać o jeden dźwięk mniej, niż o jeden za dużo. Nowy album jest wyśmienicie wyprodukowany, dźwiękowo bardzo urozmaicony i pełen świeżych pomysłów. Oczywiście rozpoznajemy już od pierwszych taktów, że to właśnie Donna Regina, ale już w drugim utworze „Vague” budowane jest napięcie i oczekiwanie, które nie jest wcale tradycyjnie „rozładowane”.

Ich piosenki i ich brzmienie są eleganckie i mniej lub bardziej melancholijne, a w tekstach (które traktują o samotności, starzeniu się i codzienności) słychać więcej dystansu i zadumy.

Na specjalne (a sympatyczne) życzenie piszę teksty piosenek innym artystom.

przykłady z 2021 roku:

Szeptucha – „Uzdrowicielka ludowa oferująca swoje usługi osobom wierzącym w moc jej szeptania.“ Powstaliśmy by leczyć muzyką, zarażać radością oraz przemycać w przystępnej formie tajemnice regionu podlaskiego. Nasza twórczość, balansuje pomiędzy różnymi gatunkami muzyki rozrywkowej, w warstwie tekstowej traktuje o staropolskich tradycjach i wierzeniach, a także o majestacie otaczającej przyrody. SZEPTUCHA – Szeptanica, Próg, Uroki Słowa: Szeptanica – Miłka Malzahn Próg, Uroki – Katarzyna Antosiewicz Muzyka: Szeptucha.

SZEPTUCHA – Cień Słowa: Miłka Malzahn Muzyka: Szeptucha Śpiew, chórki: Katarzyna Antosiewicz Harmonijka: Tomasz Cynamon Kamiński Gitara elektryczna: Paweł Szucher Szuszkiewicz Gitara basowa: Piotr Romaniuk Perkusja: Wojciech Sosiński Realizacja nagrań: LaGrunge Studio Krzysztof Murawski Realizacja klipu: LimeTree.pl Scenariusz i reżyseria: Dawid Lipa Lipiński Kamera i Montaż: Dawid Lipa Lipiński Aktor: Krzysztof Zemło Kierownik planu oraz 2gi plan: Agnieszka Zach Światła: Marcin Wojdałowicz Pomocnik operatora: Aniela Andrejczyk Lokacje: Biebrzańska Wiedźma Udźwiękowienie: Szymon EsDwa Kubas SZCZEGÓLNE PODZIĘKOWANIA: Biebrzańska Wiedźma, Anna Maria Pawelec, Michał Szuszkiewicz

Inny tekst zaśpiewała kiedyś Basia Maj w 4 minucie i 53 sekundzie.