Ciastko z krainy cienia (czyli flapjack)
Prawdziwe ciastko z krainy cienia. Czekolada gorzka, płatki twardo obstają przy swoim, chrupie i nie bierze jeńców! Dyskutujemy (z ciastkiem) przez chwilę o istocie dobra w tym świecie. Światło gra w talerzyku parodię marsza. Zatem w drogę – niech się…
kosmos i herbatos – stowarzyszenie wielkofermentowe
Liczba „Pi” przypomina, że nie obliczymy podróży kosmicznych w systemie dzięsiętnym. No nie ma bata. Ale jest liczba „Pij… raz dwa!” i wtedy wciągamy litrami herbatkę z fermentowanych kwiatów jabłoni…. I po trzeciej szklance lecimy sobie w kosmos na smaku…
Balansuje czarną pianą na samej krawędzi…
No ewidentnie: moment, w którym witam się rano z kawą w kuchni należy do bardzo ważnych. To czas rozważenia planu dnia, przypomnienia sobie ostatniego snu, to pora na krótki wiersz, oraz chwila wstąpienia na balkon, aby podlać paprotkę, która w…