Zioła – poezja Ziemi
Odcinek został opublikowany i można go posłuchać wszędzie tam, gdzie dostępny jest Twój podcast. A kawę (pod zioło) można postawić tędy https://buycoffee.to/dziennik.zmian
Wakacje — te łany zbóż dojrzewające, te kłosy o obfitości szeleszczące! Wiejski krajobraz? Niekoniecznie. Pod moim blokiem, na zapuszczonym trawniczku, dojrzewają kłosy jeszcze niezłociste. Efekt zwierzęcej kupy, albo ptasiej karmy. Acz efekt estetyczny — wspaniały. A ziarenek garść dla chomika z tego będzie. Ktoś zasiał, by się ucieszyć mógł ktoś. A dziś co Ciebie ucieszyło? Cieszą mnie też zioła, na które trafiam na wsi, cieszy mnie to, co w nich jest poezją i to, co jest prozą życia. I dlatego o tym tu poopowiadam…
*** Obiecałam komuś, ten ktoś wie… że po Witkacym zrobię jakiś odcinek normalniejszy, ludzkie bardzie, mniej odjechany, no… taki… z przyjemnością zatem przedstawiam tezę: zioła to poezja ziemi! Popatrz tak na zioła. Wszelkie. a tymczasem ja opowiem co i jak i zanucę, bo to ma znaczenie. 🙂 *** muz. https://www.purple-planet.com