Podcast

Zatem, co prowokuje nasze odchyły, hę?

Mimo wielkich wysiłków – nie jest mi sielsko. Pomimo starań i malowania oczu – widzę, co widzę. A to nie jest gładziutka perspektywa. Więc pytam: co prowokuje nasze odchylenia?
I nie odpowiadam wprost, bo…
Miało być tak spokojnie. Lato, zachody słońca, świerszcze, poranna rosa, ale przeszły suche burze, tropikalne temperatury skomplikowały oddychanie.
W tej stolicy – zamieszki, w tamtej huragan, ogień, buuum! Deszcze nienawiści, niechęci, bezradności, zwyczajowych klątw są o krok od…

 

Nie jest spokojnie – w żadnym powiecie w żadnym mieście, tak naprawdę, naprawdę wszędzie pod tą pierwszą warstwą kipi kilka innych warstw

Nie jest spokojne w żadnym kraju.

I żadnym człowieku. Kotłuje się w nas, zbiera, wylewa i zapieka. Burzy się w nas, wyładowuje, rozładowuje i wycisza.  Jesteśmy jak wahadła

Co prowokuje nasze odchylenia

Emocjonalna grawitacja, niedokładne dane, wicher zmian, fałszywa nuta?

Wszystko na raz. I dla każdego inaczej.

I idę przez miasto nie jak spacerowiczka, lecz jak zdobywczyni nie-wiadomo-czego. Idę, pewnym krokiem, zdecydowania, tylko – nie wiem  dokąd idę

Tam, gdzie chcę dotrzeć – jest dobrze.

Chodź, chodź ze mną

Tam jest  spokojnie. Lato, zachody słońca, świerszcze, poranna rosa…

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.