do Walentynek potrzebny jest dziubek
Fronasz uważa, że do Walentynek potrzebny jest dziubek. I w zasadzie nic więcej. Nie ulega wątpliwości, że nie traktuje tego dnia poważnie, ale też i dzień jest poważnie wątpliwy…
Fronasz nie traci słów na głupoty, bo miłość traktowana jest przez niego serio (czyli: globalnie, uniwersalnie, dosłownie, zmysłowo, zwyczajnie,instynktownie, z uwagą, bez hołubców)
Fronasz nie uważa się za człowieka skłonnego do jakiegokolwiek ekstremum. Funkcjonuje zgodnie z naturą: w zimie – ma być zimno, w lecie ma być ciepło. W strefie wiosny i jesienie panuje zaś kompletna dowolność.