O szeptusze i ….- czy można tak obfotografować ludowe czary, hę?
Ale serio, no chodź, pokażę Ci szeptuchę… Tu są i sekrety, ale można po prostu skupić się na malowniczej chwili. I też to jest OK. A wszystko przez fotografów, którzy przyjechali do szeptuchy, obfotografować tę podlaską magię. Zatem chodź, pokażę…
Bez trwogi donoszę, że anglojęzyczna publikacja – wyszła! (opowiadanie „Trwoga”)
Druga anglojęzyczna publikacja!! Juhuuuuuuu! Opowiadanie zatytułowane „Trwoga” czujnie przetłumaczyła Urszula Humienik-Dworakowska), a znalazło się w Przeglądzie 'Versopolis’, który zebrał 15 historii poetyckich o zwyczajach wielu narodów europejskich. U mnie: szeptuchy ! (ktoś się zdziwił?:) State of Trepidation Poles like to…
Z Szeptuchą na ganku siedzę – oj, jak dobrze :)
Łooooooj jak dobrzeeeee – to taka fraza, która nie zawsze ma miejsce na wybrzmienie 😉 W bloku, na balkonie – no, nie zabrzmi, choćby nie wiem co. Choćby i w bloku na balkonie dobrze było – to nie zabrzmi. Na…