Wyjątkowa miniopowieść, tylko po ang. – Language for 60secondesradio

Speaking aloud about difficult emotions, about invisible convulsions of the heart – is not easy. In fact, it is a very difficult art that only a few have mastered…. What about me? No, I don’t think so. 🙂 My language is Polish, so I wonder: is easier to express absolutely sincere, painful emotions in a foreign language…. ? I’m checking it out.

P.S. Scientific research shows that when we use a foreign language, our decisions and judgments may be shaped differently than when we use our native language. I reached for the work of moral psychologist dr hab. Michał Białek from the University of Wrocław / Poland, who, as part of a grant from the National Science Centre, studies the so-called foreign language effect.

Słodka piosenka o śmierci.

Piosenka powstała z pół roku temu. Jest wyznaniem. Jest o śmierci. Nie będzie ciężka, smutna, przygnębiająca. Będzie o miłości, oczywiście, jak to piosenki. Kończymy ją powoli, niespiesznie, w przypływach i dopływach kreatywności. Ona od tak dawna gdzieś jest w chmurze przejrzystych idei (Platon!:), więc ściągamy ją w real z uwagą i powoli, żeby się nie ukruszyła.

Gdy śmierć depcze po piętach…

i w końcu nadepnęła na serce…

To, co mogę zrobić, to opowiedzieć jeszcze coś innego. Odpłynąć w inną stronę.

to jaśniejsze wygrywa z tym ciemniejszym, bo tak to powinno być i tyko nad tym warto pracować, pochylić się, wrażać w bycie tu, na ziemi. Życie się nie kończy, tyko zmienia formę i my w tym życiu pełnym reguł, zakazów, nakazów, pieczątek, danych w telefonie, Rodo, wykresów i planów aktywności google – na tyj płaszczyźnie realizujemy się tylko częściowo. Resztą jest zagadną I ta zagadka należy do jaśniejszej strony egzystencji. No dobrze. Śmierć może deptać mi po piętach, a ja i tak pójdę tam gdzie chcę. I z kim chcę. I jak chcę. A ty?