Przy ognisku – specjalny odcinek cyklu „kobiety z kiedyś”

To Kobiety z kiedyś cz. 8 – i przy ognisku, sprawdzamy, czy taka stara ta wieś, ta nasza Białowieża? Sztuka pamięci, sztuka rozmowy i motyw tabu.

*** Pamięć to fascynujący i skomplikowany proces. Pozwala przyswajać, przechowywać, oraz odtwarzać informacje, inny świat, fantowy tego, co już się wydarzyło. Pamięć c ma moc odtwarzania świata. Tego wewnętrznego ale i zewnętrznego. A tę starą Białowieżę jeszcze trzyma nasza pamięć. Zresztą to dzięki niej uczymy się – także życia, rozumiemy rzeczywistość , budujemy relacje . Zapamiętywanie naszej wspólnej historii to piękny proces, który realnie łączy z przeszłością,

Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian

W wielu kulturach opowieści, snute we wspólnocie, przy ognisku na przykład – były i są głównym środkiem przekazywania historii. Starsi członkowie rodziny wspólnoty wiejskiej, przekazują młodszym pokoleniom historie o życiu danego miejsca wsi, o wydarzeniach, tradycjach i ludziach. Bezcenne. Żadna książka tego nie zastąpi. chociaż pozornie takie pogaduszki wydają się zwyczajne, codzienne, chaotyczne, ale zaraz zaraz = czy na pewno….?

No to siedzimy przy ognisku:ja – autorka, moja Mama Elżbieta – reprezentantka lokalnej starszyzny , cudowna nasza sąsiadka, świetna malarka Barbara Bańka, reprezentantka tzw. młodego pokolenia. (barbarabanka.art) Pogaduszki sobie płynęła wartko i luźno i nastrojowo, aż wreszcie mnie tknęło silnie i pognałam po mikrofon. Dobra chwila polega na tym, że moja. Ale można chwilę zaczarować nieco

Co ci dziś skrzypi?

Patrzę na tych kilku ludzi, na szerokiej parkowej alei i widzę wyraźnie, że bardzo zmieniły się ich ścieżki tego roku.  Dotychczas pędziliśmy w pojeździe naszej rzeczywistości, a nikt go tak naprawdę porządnie nie konserwował, ni rozumiał mechanizmu.  I pyk. Okazał się pojazdem skrzypiącym, chwiejącym się, zatrzymującym się znienacka i równie nagle ruszającym z kopyta. Lecz  – to nie jest pojazd donikąd!

Choć skrzypi, to nie znaczy, że daleko nie pojedzie. Ale to nowej rzeczywistości dowiezie chętnych. Trzeba się przesiadać do przodu, trzeba sprawdzić, co jest na naszym bilecie: kto go nam sprzedał, czy transakcja była OK i jedziemy, dokładnie tam gdzie chcieliśmy. Jaka jest realna cena tej podróży?

 

Skrzypienie  może wydawać się groźne, ale nie ma co się spinać; wyluzuj, pojazd zwolnił już tak bardzo, że możesz zrobić każdy ruch w dobra stronę. W Twoją stronę. I będzie OK. To skrzypienie to tylko zachęta do zmian. To jest dziennik zmian. Generalnie – bardzo zachęcam.