Manifest towarzyski.

Manifest literacki miał wielkie znaczenie w dziejach kultury pierwszych zwłaszcza dekad dwudziestego wieku, co miało związek z działalnością artystycznych grup awangardowych. W Polsce przełomie pierwszego i drugiego dziesięciolecia XX wieku manifestowano znakomicie. W szerszej perspektywie warto wspomnieć manifest Filippo Tomasso Marinettiego (opublikowany w 1909 roku w „Le Figaro”), rosyjski – „Policzek powszechnemu smakowi” (Władimira Majakowskiego i Wielimira Chlebnikowa), polski „Nuż w bżuhu” – wszystko to były niemałe skandale, do tego posługiwano się retoryką rozkazu i łamano konwencje. Nasz manifest nie zapisze się w historii literatury, ale.. może ulepszy Twoje życie towarzyskie?
Opowieść zmieściła się w siedmiu minutach
To ostatnia odsłona cyklu – życie bardzo towarzyskie. To pewnie nie jest moje ostatnie słowo w tym temacie, bo temat  wydaje mi się super ważny i bynajmniej nie rozrywkowy jakość naszej cywilizacji zależy od życia towarzyskiego. No serio! Gdybyśmy byli towarzyscy w sposób świadomy, jakościowy, budujący, harmonijny, równoważący emocje, przynoszący satysfakcję i szczęście – to… no wiadomości życie towarzyskie tworzy relacje, nas tworzy, wspomaga balansowanie emocji, a to jest super ważne. Niedanowo przeczytałam, że: (…) główne nurty psychiatrii i psychologii, ale też i ruch samopomocowy bazują na niesłusznym założeniu, że nasze dobre samopoczucie wymaga opanowania umiejętności samodzielnego radzenia sobie z emocjami. Fachowcy twierdzą, że samodzielnie nie jesteśmy w stanie doprowadzić własnych emocji to równowagi; w dobrym towarzystwie udzielając się mądrze towarzysko – to jest prostsze.
Zatem w dobrym towarzystwie próbowałam ustalić najistotniejsze kierunki budowania swojej, NASZEJ towarzyskości.
W tym spotkaniu rozmawiałyśmy byłyśmy kameralnie: ja , Olga Dorota i Madzia, ale byłoby fajnie porozmawiać o idealnych spotkaniach towarzyskich w większym gronie. Tymczasem oto nasz mały  manifest, oprócz spotkań na wspólną relaksacyjną drzemkę – zawiera też takie punkty bum! Spotykamy się po to, by było nam fajniej po – niż przed doceniamy wspólne zainteresowania i nie obawiamy się łączenia w tematyczne grupy; lubimy się, wszyscy, choć na rożne sposoby w rozmowach szukamy inspiracji, a nie porównywania; poruszamy także tematy abstrakcyjne traktując codzienność, jak trampolinę, a nie jak platformę z wątkami narzekaniotwórczymi; stawiamy na wymianę i towarzyską różnorodność nie obawiamy się sięgać na gry, te planszowe i nieplanszowe niczego nie wymuszamy, szczególnie na sobie mamy odwagę wychodzenia poza dotychczasowy towarzyski schemat patrzymy sobie w oczy z przyjemnością pogłębimy wiedzę o sobie, a nie o innych, ale jesteśmy towarzysko empatyczni Bum! Co jeszcze uważasz za ważne, dla fajnego życia towarzyskiego? Bum! I możesz zaprosić mnie na pokoleniową kawę 😉
https://buycoffee.to/dziennik.zmian Bum! muz. www.purple-planet.com