Lato miłości. Ale… naprawdę?

Lato miłości. Ale nie podchodźmy do tego tak dosłownie:)

Uniwersalne poczucie pełnej akceptacji niech to będzie. Wszystkiego. Głęboki oddech, bez przyklejania się do niesprawiedliwości tego świata, szczególnie tej, na która nie mamy wpływu.

Bądźmy sprawiedliwi sami dla siebie, kochające siebie samego jak… czuli tak. Lato miłości, może być aktem szaleństwa względem rzeczywistość generującej ciężkie emocje.  „Miłość jest poważną chorobą psychiczną” – mawiał Platon. I nie była to pochwała tego stanu, ale Platon miał swoje odjazdy względem tego jak być powinno także w miłości, więc niech znika z horyzontu. Przynajmniej chwilowo. Nie ta choroba będzie raczej stanem wyjątkowości, odbiciem od średniej krajowej, a może nawet i międzynarodowej

Lato miłości  – niech będzie nie tylko kierunkiem dla ludzi, ale przyznać trzeba fauna radzie sobie z miłością dobrze i mało o tym wiemy.

Niedawno rozmawiałam z popularyzatorem nauki Adamam Zbyrytem o bocianach i w pewnym momencie…..  (w dźwięku jest ta konkretna opowieść).

Kierunek – dobre relacje – nie to prasa propozycja

my ludzie,  w kulturze mamy zapisane różne trudności z tym związane, wymaganie, zawiłości, Jarosław Młynarczyk, filozof, przy okazji opowiadania o pewnej słynącej z cudów kaplicy przytoczył takie, obowiązujący tam wierszyk. (w dźwięku)

taka tradycja, no litości !

Ptasie podejście do tematu uważam za bardziej naturalne.  A Ty jak sądzisz. Jak to z latem jest?

***

PS. 0braz kosmicznego serca by Daria Dąbrowska.

Muz. www.purple-planet.com

Zatem, co prowokuje nasze odchyły, hę?

Mimo wielkich wysiłków – nie jest mi sielsko. Pomimo starań i malowania oczu – widzę, co widzę. A to nie jest gładziutka perspektywa. Więc pytam: co prowokuje nasze odchylenia?
I nie odpowiadam wprost, bo…
Miało być tak spokojnie. Lato, zachody słońca, świerszcze, poranna rosa, ale przeszły suche burze, tropikalne temperatury skomplikowały oddychanie.
W tej stolicy – zamieszki, w tamtej huragan, ogień, buuum! Deszcze nienawiści, niechęci, bezradności, zwyczajowych klątw są o krok od…

 

Nie jest spokojnie – w żadnym powiecie w żadnym mieście, tak naprawdę, naprawdę wszędzie pod tą pierwszą warstwą kipi kilka innych warstw

Nie jest spokojne w żadnym kraju.

I żadnym człowieku. Kotłuje się w nas, zbiera, wylewa i zapieka. Burzy się w nas, wyładowuje, rozładowuje i wycisza.  Jesteśmy jak wahadła

Co prowokuje nasze odchylenia

Emocjonalna grawitacja, niedokładne dane, wicher zmian, fałszywa nuta?

Wszystko na raz. I dla każdego inaczej.