Skromna teoria donosu (taka co na pstrym koniu jeździ… wiadomo) :)
Do… do… do… donosy To były wybory burmistrza, czy do rady jakieś, może też inne, nie pamiętam. Ale właśnie wtedy, pod moimi nogami, na ulicy (i zatknięta za ploty, bramy, furtki) pojawiły się ULOTKO -DONOSY informujące , że jeden z…