gość w dom
tekst i głos Miłka
gościnnie Barbara Goralczuk głos+tekst
muz. Wojciech Bura
Język gościnności jest językiem gestów, ale próbujemy ubrać tę atmosferę w słowa. Używamy dwóch języków, w tym – dialektu podlaskiego.
I – to działa.
Ta piosenka jest efektem naszego zachwytu cudem, jakim są spotkania towarzyskie, wizyty rodzinne, wspólne koleżeńskie 'kawki’. Ileż to emocji wzbudza taka nasza społeczna aktywność, ile powstało memów, anegdot, ile pojawiło się smutków przy wspólnym stole! I ile radości, wzruszeń. Jest co wspominać. I wciąż …wszystko przed nami!
Spotkanie, goszczenie kogoś, czy bycie gościem – popatrzmy na ten pozornie zwykły fakt – z szerszej perspektywy.
To nie tylko sposób na samotność, to uczenia się świata, to poznawanie siebie, oraz bliskich i dalekich; to niesamowity proces, któremu niniejszym oddajemy cześć!
W tym utworze:
Basia mówi „po naszemu” (Barbara Goralczuk*), ja – nadaję poezją gęstą jak śmietana, Wojtek Bura wykreował tak lekką, przytulną muzykę – że gościnność po prostu rozsadza ramy tego kawałka. Przyda się przed świętami, w trakcie i po. Brzmi cudownie, jest uniwersalnym językiem serdeczności, otwartości, jest ostoją ciepłych uczuć. A my – bardzo, bardzo lubimy to, co nam się nagrało w Studiu Rembrandt PRB (studio też lubimy). Szykują się do tej opowieści nastrojowe obrazy (ciągle mam w głowie stare radziecki klasyki filmowe z lat 70 tych. No wiem… niezbyt to dobre promo, ale siła sentymentu to prawdziwe tsunami!!!!)
„Język podlaski- prastary język, którym posługiwali się mieszkańcy pogranicza ziem polskich i ruskich. Mowa powszechnie stosowana we wsiach i małych miasteczkach Podlasia jeszcze do drugiej wojny światowej. Teraz, niestety, zanika. Śpiewna, melodyjna, domowa. Mowa prosta, ale tak skomponowana, że pozwala wyrazić wszystkie uczucia, określić przedmioty i wypowiedzieć myśli. Moja mowa rodzinna, wyniesiona z domu, pierwsza jaka słyszałam z ust matki i babci. Moja ruodna, jaka pływe prosto z sercia.” * Barbara Góralczuk – pisarka, poetka, astrolożka, autorka książek „Nadzieja aż po horyzont”, “Miód”, tomu wierszy „Na porozi” (Na progu) napisanego w gwarze podlaskiej. Wiersze zapisano alfabetem łacińskim i cyrylicą. Pracuje nad kolejną powieścią. Jest autorką bajek i wierszy, publikowanych w języku polskim i białoruskim. Pisze przede wszystkim o Podlasiu.
………………………………………………………………………………………………………………
Dzięki uprzejmości Polskiego Radia Białystok mogliśmy skorzystać ze studia nagrań Rembrandt na korzystnych warunkach
Duet Miłka Malzahn & Wojtek Bura
to oczywiście:
Miłka Malzahn – głos, oraz autorka 8 książek fabularnych, trzech albumów muzycznych, wielu tekstów dziennikarskich; prowadząca awangardowy kanał podcastowy (Dziennik Zmian) i prowadząca audycje muzyczne w Polskim Radiu Białystok. Filozofka, specjalistka od mistyków (doktorat z rosyjskiej myśli metafizycznej), miłośniczka teatru, autorka tysiąca wywiadów, rozmów, piosenek i wierszy https://www.milkamalzahn.pl/biorgafia-milka-malzahn/
Wojciech Bura – muzyk, realizator dźwięku, pracował przy produkcjach muzycznych w Polsce i w Londynie. W swoim oryginalnym, wiejskim domu posiada w kuchni bazę pomysłów brzmieniowych – wiejskie studio nagrań, współpracuje z lokalnymi twórcami.
Miłka: Przychodzisz do mnie i kładziesz swoją historię na stół
jesteś jak news ze świata, gość w dom
Ty – to wieści z pierwszej ręki, z pierwszego wzruszenia – tak rozpoznaję naszą rzeczywistość
przychodzisz do mnie i wyciągamy ciepłe słowa,
pełne nas frazy łagodnie się unoszą, jak dym z ogniska
podajemy sobie cukier do herbaty i jest tak dobrze, tak dobrze,
a dom się wypełnia nami i jest nami spokojny
wymieniamy się prognozami lepszej przyszłości, które głaszczą kontury tego, co dookoła
widzę Cię, a ty widzisz mnie, a my widzimy – wszystko
jesteś gościem – gościnią – goszczonym – gościcielką (Basia dorzuca)
kimś, kto tu jest, tu ze mną, ktoś z kim mamy –
nasze razem, choćby na chwilę (gość w dom)
gość w dom, gość w dom, a to, co najważniejsze dzieje się poza słowami
Basia: Idesz steżynkami krutymi,
Zachod” do mene u hostinu,
Rozkazuj wsio, szto baczysz, czujesz,
Ja tebe chliebom poczastuju.
Miłka: przychodzisz do mnie i jestem wdzięczna, bo za drzwiami
zostają niepokoje i wichry tych krnąbrnych czasów
które nie chcą być takie, jak chcemy, no… trudno
Ale przychodzisz i spoglądamy przez okno
wypatrując wszystkiego najlepszego, światełek w tunelu
jasnej strony księżyca
(O, jest, patrz)
Basia: Siadaj wyhudno, w doma tepło,
Ja poczastuju tebe serciom,
Zostawiu światło u poroha,
Kob ne zbłudiw ty w tych dorohach.
Miłka: gość w dom, ciepło w sercu, a spokojna już głowa
łagodnie się kiwa w takt, bo tak, bo tak, bo tak
razem raźniej, razem można więcej, czym chata bogata, tym gościom rada.
Basia: I budem szczyero howoryti,
Problemy treba obsudi
Pod sinim nebom wsie my hośti
Wyp’jem herbatu za nasze szczaście.
a samotnemu – cały świat pustynią – więc przychodzisz do mnie
kładziesz swoją historię na stół
jesteś jak news ze świata, gość w dom,
i to ważne — wieści o naszym świecie mam z pierwszej ręki
z pierwszego wzruszenia-
I dzielę z Tobą tę chwilę w gościnności.
PS. Oddaję i snuję te opowieść czule i specjalnie dla Was. No słowo!