Co chłonie netowy chłam?
Są takie dni, gdy jest we mnie takie miejsce, taka szara strefa, nazywana przeze mnie, być może niesłusznie – ciszą, i ona zbyt łatwo chłonie netowy chłam. Jak gąbka. No, czarna dziura. Niekiedy – gęstniejąca. To miejsce w zasadzie…