Co chłonie netowy chłam?

Są takie dni, gdy jest we mnie takie miejsce, taka szara strefa, nazywana przeze mnie, być może niesłusznie – ciszą, i ona zbyt łatwo chłonie netowy chłam. Jak gąbka. No, czarna dziura.

Niekiedy – gęstniejąca. To miejsce w zasadzie nigdy nie jest ciche i strasznie obciąż system nerwowy, który w trybie alarmowym zastyga, ogranicza ruchy kończyn, na rzecz ruchu gałkami ocznymi. Łapię się na tym, że to ten moment, gdy zaczynam oglądać film, który znam na wylot. Najchętniej stary. Odpowiednio stary, żebym się czuła młoda. Kiedy nie chce mi się ugotować niczego, a chleba już nie ma, a wizyta w sklepie jest nie do przeskoczenia. Chyba że w sklepie online. Ale to na pewno nie z chlebem. Ta szara strefa we mnie, chłonąc chłam, karmi się naprawdę byle informację, byle obrazem, byle sensacją.

Potrafi nawet zabawić na pudelku, choć czuje niesmak i obejrzeć “Trędowatą” z 1936 roku biorąc na poważnie rozmarzenie Stefci. Jest to wszystko na tyle okropne, że w przerwie między tik tokami dzwonię po ratunek. Skarżę się na tę ciszę, a odzew mam taki… (odzew do odsłuchania) co taka cisza, co to szare miejsce ma wtedy chłonąć? Zbieram wszystkie pomysły na temat tego, czym zastąpić chłonięcia chłamu z netu? Dobra, jasna muzyka oczywiste, radosne rymowanki Terry Pratchett w każdej wersji książki Borisa Viana chłonąć można zdrową parę, (czyli sauna), albo vapować CBD świeże powietrze, dobrej jakości.

Centrum miasta odpada. Nawet parkowwato zielone centrum. Komedie pomogą; zrównoważone jedzenie. Smaczne. Nieszkodliwe pod żadnym względem Miłość (międzyludzka, ale można głaskać kota, jeśli kot pozwoli) słońce (warto sprawdzić poziom witaminy D. ja suplementuję po sprawdzeniu) spacer boso po rosie takie tam. Tam i tu. Tu i teraz.

Są takie dni, gdy jest we mnie miejsce, ta szara strefa, nazywana przeze mnie, być może niesłusznie-ciszą, ciszą…. Co w Tobie chłonie netowy chłam?

Moja natura – ścieżki via tiktok :)

Las jeszcze milczy do mnie, pluska sobie cicho dołem i bez przekonania powiewa górą. Mogę przycupnąć, żeby odebrać wszystkie sygnały, ale doprawdy – nie ma ich tak znowu dużo. Wbijam się w ostępy, pewna że nie dziabnie mnie komar – ale też nie zainteresuje się mną żaden żywy listek. Żubry zwinęły żagle po sylwestrowych fajerwerkach (tych juliańskich akurat) i zaszyły się jeszcze głębiej. W lesie spotykam milczenie i jest dziś takie jednak moje.
„O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć” – to teza z „Traktatu logiczno-filozoficznego” Ludwiga Wittgensteina. To mi milczy ten las . Wiosną się rozgada. Tą prawdziwą:)
Dziś po drugiej stronie mojej ulicy pasły się dwa potężne żubrzyska. Gapiły się na ludzi spokojnie i nie zmieniały żadnych swoich planów. Mają maniery smoków i potencjał pędzącego walca. Dlatego zaparkowałam nie tam, gdzie zwykle i chociaż widuję żubry, to te – oblookałam bardzo dokładnie. Rozpoznam je, jakby zrobiły mi stłuczkę i każę srogo ukarać. Ale teraz się pasą, jak, pardon, ale … duże krowy
A przy okazji – o tym, co żubra ma w nosie, w sensie bakteriolgicznym! https://www.youtube.com/watch?v=Y8lbBzLBAZY
@dziennikzmian #żubr #zima #białowieskiparknarodowy #polskipodcast #podcast #polskipodcaster #przyroda #szacunek #podcast ♬ Wind sound effects (Nature, breeze, building wind, etc.) 05 – Rapid Fire

Od rana mam zmierzch i obawiam się, że zmierzch ma mnie. Gruba warstwa szarych chmur oddziela błękit nieba od brudnej bieli ziemi. Przesuwam się w przestrzeni „pomiędzy”, wciąż liniowo, wzdłuż… lecz z biletem do wszystkich wymiarów tej linii. Pozory mnie wciąż potrafią zmylić, a ciemna ściana lasu wciąż potrafi mnie zatrzymać. Zgadzam się na ten zmierzch ze względu na zimę dnia i nocy. Taki etap. Dziwię się, że mogę go zmieścić omiędzy rankiem, a jasnym środkiem nocy
@dziennikzmian #las #krajobraz #treść #mindfullness #relaks #polskipodcast #poezja #podcast #mądrość #refleksja #impresja ♬ Emotional (Instrumental) – BLVKSHP

Autocytat z niewydanej powieści: „Nazywam się Bogna. Jestem bardzo zmęczona ludźmi. Każdy człowiek to wielka, piękna, boska tajemnica, ale przestałam widzieć to piękno. Widzę tylko tajemnice. I to przeważnie mroczne. Robię co w mojej mocy, zapalam dawno wygaszone światła, ale jeśli nikt nie podtrzymuje ognia, to każdy piec w końcu gaśnie.
Za dużo wiem. To mnie męczy.
Ponieważ wiem, co wiem, robię wszystko, jak należy. A tej jesieni doczekałam się kilku słonecznych dni, które mi powiedziały, że powinnam pojechać. W takich przypadkach nie pytam gdzie. (…)”

Jakie lubisz ceremonie?

Jakie lubisz ceremonie?.. ale tak wiesz, szczerze! (można wpisać w komentarzu)

***

Siła ceremonii jest niesamowita. (życie towarzyskie cz. 15) Starożytni lubili ceremonialne ceregiele, a i dziadowie nasi słowiańscy to lubili, ale w zasadzie nie o lubienie tu chodzi, ale o korzystanie z siły schematu, chodzi o korzyść karmienia mózgu wydeptanymi ścieżkami neuronowymi. Pomyślałam sobie o tym, bo święta, czy imprezy noworoczne, urodzinowe, imeninowe w sumie są naszpikowane ceremonialnością: od ceremonialnej gościnności – po religijne ceremoniały. W sumie – to tak nam to weszło pod skórę, że lecimy przez te schematy imprezowe na autopilocie.

Aha – piszę to pijąc kawę – taką jak zwykle, w tym samym co zwykle kubku, o stałej mocy, jak zawsze – bez dodatków, o określonej porze, w określonym miejscu – moje picie kawy jest ceremoniałem.

Małym, codziennym, ale…. czasami na autopilocie zatem tworzymy sobie ceremonię, żeby było miło, żeby było wyjątkowo, żeby ogarnąć swoje życie towarzyskie, ndać mu ramy, być może nawet – znaczenie rozmawiałam ostatnio także o tym, z Joasią Ciborowską Sanchez somelierką, sędzią w konkursach winiarskich, hedonistką fantastyczną…. XXX (rozmowa w dźwięku).

Ach, wolność dla wszelkich przyjemności – podoba mi się! Mam zamiar o tym teraz nie zapomnieć . To zadowolenie jest kluczem. a ceremoniał tylko porządkuje miłe przeżycie. Nie może być treścią. i tak sobie o tym mysle jednym okiem szukając ceremoniałów niegastronomicznch – o – o sztandar koła łowieckiego – CEREMONIAŁ SZTANDAROWY POLSKIEGO ZWIĄZKU ŁOWIECKIEGO – i są w opisie ceremoniału: CHWYTY I KOMENDY DLA POCZTU SZTANDAROWEGO Poczet wykonuje chwyty sztandarem na wydawane przez prowadzącego uroczystość komendy, a w czasie ceremonii kościelnych i pogrzebowych samoistnie.

Poczet sztandarowy obowiązują postawy: 1) Baczność (postawa zasadnicza), albo, zdrowie wg, indian z dżungli amazońskiej – Ceremonia Kambo” – umieszczenie pod skórą jadu amazońskiej żaby. Wśród rdzennych plemion substancja ta uznawana jest od tysięcy lat za naturalną szczepionkę, i git; ceremonia picia herbaty w chinach – to dopiero odlot stworzony na bazie ludzkiej potrzeby nawilżania ciała od środka; ceremonia podpisywania dokumentu u notariusza po obejrzeniu – Powodzenia Leo Grande – pomyślałam o ceremonii w intymności; albo no… mnóstwo jest tych schematów, ale, jak powiedziała Joasia – wolność, brak ram dla przyjemności – jest kluczem!

No to wielu kluczy życzę.

PS. a wsparcia mojej ceremonialnej kawie można uczynić korzystając z linka w opisie. Dziękuję. https://buycoffee.to/dziennik.zmian muz. www.purple-planet.com