Blog,  Podcast

Stambuł: Pomiędzy Symbolem a Synchronizacją Kwantową.

Jak czytać nie tylko filiżankę?

Oczywiście, jestem tą, która uważa, że istnieje coś, co można nazwać mistyczną tkanką Stambułu. Och wiem jak mocno tchnie to banałem i przedwojennymi romansidłami o podróżach, wiem – bo czytałam :). No ale gdzie prastare przepowiednie mają się spotykać się z najbardziej fascynującymi teoriami współczesności – jak nie w Stambule?

PS. W ogóle kluczowa, w tym temacie, jest stambulska kawiarnia o wdzięcznaej nazwie Symbol.

Stambuł, miasto-palimpsest.

Palimpsest - wyobraź sobie rękopis lub inny tekst, na którym poprzedni tekst został zmyty lub zeskrobany, a następnie napisano na nim nowy tekst. To jest to. 

Stambuł, tu każda warstwa historii, każdy szept przeszłości i każdy okruch teraźniejszości nakładają się na siebie, tworząc mozaikę zbyt złożoną, by objąć ją jednym, nawet długim spojrzeniem. To miasto nie tylko ma historię; ono jest historią. Ponieważ jestem wyczulona żywą miejskość to czuję ten oddychający organizm. Puls wyczują ci, którzy wiedzą, gdzie szukać.

W kawiarnianym zgiełku Sultanahmet, czy w cieniu podupadającej Hagi Sophii, czy na wielkim targu, gdzie powietrze wibruje zapachami handlu, można przysiąść na filiżankę kawy. Wszędzie jest dobre miejsce, naprawdę. Cały Stambuł nadaje się do tego, by sobie z tutejszej kawy powróżyć. Dla wielu to tylko folklor, barwny element lokalnego kolorytu. Dla mnie, a mam nadzieję, że po tym rozdziale i dla czytelników – to coś znacznie, znacznie bardziej intrygującego.

Wróżby z fusów kawy – kahve falı. Sztuka, która w Stambule ma status niemalże instytucji, nieco ukrytej, ale związanej z tradycją. Kształty, które pojawiają się na ściankach filiżanki, interpretuje się w najróżniejszy sposób, ważne jest też samo spotkanie, samo pytanie, życie towarzyskie. Bo wróżenie z fusów uważa się za domenę kobiet, sprzyjającą plotkom ;). Ale to, rzecz jasna, plotka jest.

zdjęcia zrobiłam w Muzeum Sztuki Orientalnej Pera

Kształty pojawiające się w filiżankach, to oczywiście mogą być symbole przyszłości, odbicia obecnych trosk, echa przeszłych zdarzeń. Istnieje cały, rozbudowany katalog takich symboli: koń, łódź, klucz, ryba, kot, serce, aligator… Długa lista znaków i ich znaczeń. Podróż, awans, szczęście finansowe, fałszywy przyjaciel, miłość, zdrada, dobra wiadomość, kłopoty, prezenty, ślub, przeprowadzka, koniec problemów, zawiść, ochrona przed cierpieniem, przyjemność, nowe znajomości, niebezpieczeństwo, zgoda, ważne wieści, ambicje, powrót, zdrowie, podziw, sukces, zmiany, nowe możliwości, nagroda, niespodziewany gość, spełnienie marzeń, choroba, romans, pomyślność, zerwane stosunki, trwały sukces, siła, flirt, wróg…

To nie ma znaczenia. Naprawdę.

Dlatego zdecydowałam się na lekcję wróżenia z fusów, u młodych, rzutkich przewodników, władających nie tyle sztuką wróżenia, co biegłym angielskim.

Wiedziałam, że i tak dotknę tego co istotne. Tu nie chodzi o kawę i nie chodzi o konkretne symbole – sedno tkwi w procesie zadawania pytania i szukania odpowiedzi, w skupieniu i zaufani. I wrażliwości.

Bo jeśli kahve falı, czy jakakolwiek inna forma wróżenia symbolicznego, jest próbą nawiązania kontaktu z subtelniejszymi warstwami rzeczywistości – to zwyczajnie stanowi narzędzie, po które można sięgnąć. Jak po każde inne.Subscribed

Tutaj wkraczamy na terytorium, które mainstreamowa nauka wciąż traktuje z dużą ostrożnością, a dla mnie, wróżenie z fusów jest jednym z najgorętszych punktów tego miasta. Mówię o fizyce kwantowej i koncepcji pola morfogenetycznego Ruperta Sheldrake’a, i wprawianiu się w stambulski nastrój.

Fizyka kwantowa pokazuje nam, że na najbardziej fundamentalnym poziomie rzeczywistość nie jest stała i przewidywalna, ale płynna i probabilistyczna. Cząstki istnieją w superpozycji stanów, a akt obserwacji zdaje się wpływać na to, który stan stanie się rzeczywistością. Entanglement – splątanie kwantowe – sugeruje istnienie nielokalnych powiązań, gdzie dwie cząstki pozostają ze sobą powiązane niezależnie od odległości. Wniosek – to, że na coś zwracamy uwagę, badamy to, skupiamy swoje myśli i wysiłki w danym kierunku – to ma wpływ na bieg wydarzeń. Niebadatelny. Proces wróżenia wydaje się być, w pewnym sensie, aktem kreacji, momentem formowania się potencjału tego, o czym się mówi, o co się pyta.

Z kolei Rupert Sheldrake postuluje istnienie pól morfogenetycznych – niematerialnych pól, które niosą informację i kształtują formy oraz zachowania, od rozwoju organizmów po nawyki społeczne. Twierdzi, że systemy czerpią z tych pól i jednocześnie je wzbogacają, tworząc rodzaj „kolektywnej pamięci”. Jeśli szczury w jednym laboratorium nauczą się czegoś, szczury w innym laboratorium, w innej części świata, mogą uczyć się tego samego szybciej, ponieważ umiejętność ta „rezonuje” w polu morfogenetycznym.

Systemy dotyczą społeczności, ale istnieją też w indywidualnym polu informacyjnym. Zróbmy przerwę na ceremonię wróżenia.

Powróżyć, powróżyć?

Powróżyć! A Jak? A tak:

  1. Przygotowanie tej całej magii.
    • Kawa turecka jest przygotowywana w tradycyjnym tygielku (cezve) z bardzo drobno zmielonych ziaren kawy, wody i cukru (według uznania), bez filtrowania.
    • Kawę podaje się w małych filiżankach. Pije się ją powoli, zazwyczaj z jednej strony filiżanki, pozostawiając na dnie spory osad z fusów. Ważne jest, aby nie wypić fusów.
    • Podczas picia trzeba myśleć o pytaniu lub życzeniu, na które chciałaby uzyskać odpowiedź.
  2. Żonglowanie filiżanką:
    • Po wypiciu kawy tak, aby na dnie pozostały fusy, filiżankę przykrywa się spodek.
    • Osoba trzyma filiżankę ze spodkiem i wykonuje nią kilka obrotów (zazwyczaj trzy, często w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara lub przeciwnym), koncentrując się na swoim życzeniu lub pytaniu. Ma to na celu rozprowadzenie fusów po ściankach filiżanki.
    • Następnie odwraca filiżankę do góry dnem na spodek.
    • Filiżankę pozostawia się na kilka do kilkunastu minut, aby fusy spłynęły, utworzyły wzory na ściankach i ostygły. Czasem na odwróconej filiżance kładzie się monetę lub pierścionek – mówi się, że pomaga to w „przyciągnięciu” dobrej wróżby (pieniądze lub miłość) lub szybszym ostygnięciu filiżanki. Jeśli filiżanka mocno przyklei się do spodka i trudno ją oderwać, niektórzy wierzą, że wróżba w danym dniu nie powinna być czytana. Ale świat należy do odważnych, prawda?

Jak gadają fusy:

  • Wróżący (zazwyczaj ktoś z doświadczeniem w tej praktyce) bierze ostygłą filiżankę do ręki. I Analizuje wzory utworzone przez fusy na ściankach filiżanki i na spodku. Zasad jest wiele, najważniejsze są takie:
  • Podział obszarów, w których fusy dają znaki:
    • Filiżanka: Reprezentuje życie osoby. Spód filiżanki symbolizuje przeszłość, środkowa część – teraźniejszość, a obszar bliżej krawędzi – przyszłość.
    • Spodek: Może symbolizować zewnętrzne wpływy lub wydarzenia poza bezpośrednią kontrolą osoby. Jeśli dużo fusów spłynęło na spodek, może to oznaczać, że „zmartwienia odchodzą”.
  • Interpretacja symboli: Wróżący szuka kształtów przypominających zwierzęta, przedmioty, litery, linie, kropki itp. Każdy symbol ma swoje tradycyjne znaczenie (np. ptak – dobra wiadomość, ryba – pieniądze, góra – przeszkoda, linia prosta – jasna droga, linia falista – trudności).
  • Położenie symboli: Ważne jest położenie symbolu w filiżance (przeszłość, teraźniejszość, przyszłość) oraz jego rozmiar i wyrazistość. Symbol w pobliżu ucha filiżanki (od strony, z której pito) często odnosi się do spraw osobistych lub domowych. Prawa strona filiżanki (patrząc od ucha) często dotyczy pozytywnych wydarzeń, lewa – wyzwań.

Wróżenie to opowiadanie historii. Historie – pochodzą “z życia”, czyli, tak generalnie – z pola pełnego informacji.

Co ma wspólnego splątanie kwantowe z fusami kawy w Stambule?

Wyobraźcie sobie, że symbole pojawiające się w filiżance nie są przypadkowe, ale są rezonansem tych informacji, które krążą w polach morfogenetycznych związanych z daną osobą lub nawet z archetypowymi wzorcami ludzkich doświadczeń. Klasyczny skądinąd symbol „koń” – podróż, awans. Czyż nie jest to uniwersalny wzorzec ludzkiej ekspansji, ruchu ku nowemu? Może ten wzorzec istnieje w polu morfogenetycznym ludzkich aspiracji i zmian, a fusy kawy, w rękach wrażliwej wróżki, stają się rodzajem anteny, zdolnej odebrać ten rezonans dla konkretnej osoby.

Spójrzmy na inne, pojawiające się w “instrukcjach obsługi” kawowych fusów, symbole:

Kształt –„klucz” rozumiany jako rozwiązanie problemu? Klucz to odwieczny symbol dostępu, otwarcia. W polu morfogenetycznym, klucz może być wzorcem energetycznym, który w momencie wróżenia objawia się w fusach, wskazując, że ta „częstotliwość” rozwiązania problemu jest bliska danej osobie.

“Ryba” – finansowe szczęście. Symbol obfitości w wielu kulturach. Czyż nie reprezentuje ona uniwersalnego wzorca dobrobytu, który rezonuje w kolektywnych polach ludzkich pragnień i możliwości materialnych?

Nawet negatywne symbole, jak „wąż” (wróg) czy „aligator” (zdrada), mogą być manifestacją rezonansu z polami morfogenetycznymi ludzkich lęków, zagrożeń i mrocznych stron natury. One również są częścią kolektywnej matrycy doświadczeń.

Idźmy dalej. Co z fizyką kwantową? Akt wróżenia, skupienie uwagi wróża/wróżki i osoby, dla której się wróży, na tych symbolach, może stanowić rodzaj „obserwacji” w sensie kwantowym. W morzu potencjalnych przyszłości (superpozycja stanów), skupienie uwagi na symbolach takich jak „gwiazda” (szczęście i zdrowie) czy „jajko” (pomyślność) może, w spekulatywnym ujęciu, zwiększyć prawdopodobieństwo manifestacji tych pozytywnych „stanów” przyszłości, dokonując „redukcji wektora stanu” w kierunku pożądanych wydarzeń.

Czy wróż w Stambule, nieświadomy formalizmów fizyki kwantowej czy teorii pola morfogenetycznego, instynktownie działa jako „operator” tego procesu?

Czemu nie? Więc teraz będzie bardziej złożone pytanie, lecz niezwykle ważne: czy jego, wróżącego wieloletnia praktyka, skupienie i intencja, w połączeniu z prastarą symboliką, zakodowaną być może w polach morfogenetycznych ludzkości, tworzą unikalne „splątanie” pomiędzy osobą, symbolami w fusach, a potencjalnymi przyszłościami?

Teoretycznie – owszem? Praktycznie – trzeba sprawdzić ;). Czy Stambuł jako miejsce ma znaczenie? Ma, bo jak każde miejsce posiada swoje zapisy wydarzeń, zasad, emocji ludzkich, historii etc. w polu morfogenetycznym, rezonujące z tymi, którzy się z miastem w jakikolwiek sposób łączą.

Hej, turysto, nie jesteś obojętny dla miasta ;), a miasto, cóż - nie jest obojętne dla Ciebie.

W każdym razie – to, że tu swoje korzenie zapuściła ceremonia wróżenia z fusów, że ma swoje lata i swoje przetarte ścieżki – to może działać na korzyść tego procesu. Bez względu na to, czy traktujemy to jako zabawę, czy rozpoczęcie fajnej rozmowy, czy akt podejmowania poważnych, życiowych decyzji…

Fusów się nie lekceważy ;), ale…

ale to nie fusy, mówią nam o przyszłości!

Stambuł, jako miasto o niezwykłej gęstości energetycznej, kulturowej i historycznej, może być miejscem, gdzie te pola są szczególnie aktywne lub łatwiej dostępne. Jeśli fizyka kwantowa, to nie twoje flow – zauważ: miasto o takiej historii niesamowicie działa na wyobraźnię. W każdym aspekcie. także na tych, którzy tej historii nie znają. Czują to w wąskich uliczkach azjatyckiej części, w ruinach dawnego Konstantynopola. Wiele razy, siedząc w zaułkach tego miasta, czułam, jak atmosfera przenika mnie i pozwala łatwiej opuścić ramy i strategie mojego dotychczasowego funkcjonowania.

Jak odczytać nie tylko filiżankę z kawą?

Przysiąść na dłużej niż chwila, posłuchać tego świata uważniej niż ”jednym uchem”, dać się ponieść wyobraźni. Polecam stambulską kawiarnię Symbol.

https://maps.app.goo.gl/eEHkCE61RDEFEaQeA

To tak i to tu powstają wiersze:

Może kahve falı i inne formy wróżenia nie są ani magią, ani oszustwem, ani nawet tylko psychologią. Może są intuicyjną, prastarą technologią dostępu do informacji zakodowanych w matrycy rzeczywistości – matrycy, którą współczesna fizyka kwantowa i teorie takie jak Sheldrake’a próbują dopiero zrozumieć.

Gdy będziecie w Stambule i zaoferują Wam wróżbę z kawy, spójrzcie na fusy łaskawym okiem ;). Spójrzcie na nie jak na potencjalne okna do pola informacji, gdzie rezonują fale waszej drogi, kształtowane przez uniwersalne symbole i subtelne powiązania wszechświata. Zastanówcie się: czy ta „łódź” to tylko symbol, czy może energetyczny wzorzec podróży manifestujący się w tej chwili? Czy ten „kot” to tylko fałszywy przyjaciel, czy rezonans ludzkiej dwulicowości w polu morfogenetycznym relacji?

To fascynująca perspektywa, która otwiera zupełnie nowe drzwi do zrozumienia nie tylko wróżenia, ale i samej natury rzeczywistości. Stambuł wciąż skrywa wiele sekretów, a niektóre z nich mogą być zakodowane w najbardziej nieoczekiwanych miejscach – nawet w filiżance po kawie.

PS. W 2013 roku kawa po turecku została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO

Kahve falı jest często praktyką wspólnotową – wróżący wchodzi w interakcję, interpretacja często jest dialogiem, chętnie także o tym porozmawiam 😉

Pozdrawiam,

a w zasadzie mówię: „Hoşça kalın”, co dosłownie oznacza coś w rodzaju „pozostań/pozostańcie w dobrym nastroju” lub „miej się/miejcie się dobrze”

Miłka Malzahn

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.