Blog

Sekretna moc krajobrazu.

Jaki jest dziś Twój krajobraz? Ten geograficzny i ten symboliczny. Krajobraz, w wersji – ukształtowanie terenu, roślinność, zbiorniki wodne – i ten symboliczny – kulturowy, zmieniają się w zależności od czasu, w którym na niego patrzymy. I od stanu mentalnego, który nam wtedy towarzyszy.

Czy znasz to uczucie, gdy odwiedzane, dawno niewidziane miejsce, wydaje się kompletnie inne i takie jakieś… obce? Tego typu podróże naprawdę mogą być zdradliwe. 🙂

Bywają krajobrazy “na całe życie”, ale nie każdy ma to szczęście, by na taki swój pejzaż trafić. Możemy mieć w sobie kilka krajobrazów i budować konstrukcje z ich warstw. A ten najstarszy krajobraz zawsze jest gdzieś pod spodem. Dlatego zwracaj uwagę na krajobraz, który masz dziś do dyspozycji. To naprawdę ważne!

https://youtube.com/shorts/8BlKvtcURio

Jak zjeść krajobraz?

Tu nie o tym, a w rzeczywistości nie można dosłownie zjeść krajobrazu, lecz istnieje coś, co nazywa się “jadalnym krajobrazem”. To koncepcja projektowania ogrodów i przestrzeni zielonych w taki sposób, aby były one nie tylko estetyczne, ale także pełne roślin jadalnych, takich jak owoce, warzywa i zioła.

jak zjeść krajobraz? – tutaj podaję trop, ale przy okazji odpowiedź brzmi: oczami! Każdy z nas zna powiedzenie, że coś się “je oczami”. Przysłowia ludowe, czasem brzmiące absurdalnie, mają w sobie mądrość, na którą warto zwrócić uwagę.

Po pierwsze: zmysł wzroku znacząco wpływa na smak, a nawet na intensywność odczuwanego przez nas głodu. Na świecie wykonano wiele badań, które potwierdziły hipotezę, jakoby wygląd potrawy miał wpływ na ocenę smaku. 

Po drugie: to samo prawo dotyczy krajobrazu. Też ma smak i też wpływa na nasze ciało, nie tylko na trawienie. Swoją drogą wnętrza restauracji nie są projektowane na zasadzie estetycznego przypadku, one stanową scenografię dla potraw. A i tak ludzie dadzą wszystko za stolik z widokiem na zachód słońca. Wiadomo dlaczego, prawda?

Starożytni Grecy wyrazili prawdę o krajobrazie metaforycznie, formułując mit o gigancie Anteuszu, który czerpał wyjątkową moc z kontaktu ze swoją matką Gają. Wyglądało to tak, że dopóki czuł Ziemię pod stopami, to był nie do pokonania. A potem Herkules odkrył jego tajemnicę, a że nie miał w zwyczaju się certolić – uniósł Anteusza i trzymał go tak długo, aż gigant opadł z sił. Wtedy go udusił. Okrutne, lecz skuteczne, a przecież zwykli śmiertelnicy także słabną, kiedy tracą kontakt z Ziemią. Różnica polega na tym, że my, ludzie sami sobie – mniej lub bardziej świadomie – gotujemy ten los. Nie tylko wybierając się w Kosmos.

Dlatego warto wybrać krajobraz jaki sobie zaserwujemy, proponuję rozważyć poniższą propozycję:

A są jeszcze przecież krajobraz słów! O, więcej o tym – tu:

Tak, krajobraz ma totalny wpływ na psychikę człowieka. Zrozumiałam to w pełni kiedyś, wynajmując pokój z widokiem na brzydką ścianę bloku, z brzydkim podwórkiem i wieczną cienistością.

A badania pokazują, że kontakt z naturą i przebywanie w estetycznie przyjemnych krajobrazach może poprawić zdrowie psychiczne, redukować stres i wspomagać leczenie różnych schorzeń, dodałabym – widok z okna wpływa na jakość życia. Dlatego pokoje hotelowe “z widokiem” są co zasady cenniejsze.

Obserwowanie naturalnych scenerii, takich jak lasy, góry czy jeziora, może prowadzić do regeneracji umysłu, a zdecydowanie – do poprawy samopoczucia. Widoki nie wymagają dużego wysiłku umysłowego, są harmonijne, są po prostu – zdrowe. Sprawdzono też naukowo, że osoby przebywające w naturze często doświadczają większej satysfakcji życiowej (cokolwiek to znaczy:), mniejszego lęku oraz poprawy witalności i rośnie im kreatywność.

Sprawdź, proszę:

jaki jest dziś Twój krajobraz, jaki krajobraz dziś wdychasz?

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.