powoli wprowadzam w świat nowego (carskiego) bohatera, lecz tymczasem…

wykluczenie społeczne? dla Fronasza – to w ogóle nie jest temat do rozmowy, przemyślenia, czegokolwiek… O społeczeństwie bowiem ma kiepskie mniemanie (mówiąc delikatnie); szanuje jednak jednostki składowe, szczególnie te, które chodzą „bokami”.