Blog

połączenie pojęć

intymność ma w sobie pojemność, pojemność ma w sobie intymność ? oto jest pytanie

Zdjęcie użytkownika Miłka O. Malzahn.

Był sierpień, trochę podsuszony, intensywnie pachnący ziołami i jasnym miodem. Byłam zniecierpliwiona, lecz jednocześnie skupiona na kwestii grawitacji. Grawitacja nie wiedziała nic o moim skupieniu (ani o sierpniu). Nie było między nami porozumienia.

Praktykując samoporozumienie masowałam twarz kostkami lodu. Robiłam też ćwiczenia mięśni warzy wydymając policzki. Przy każdej okazji.

Przynależę do obszaru działania stałego pola grawitacyjnego i nikt (na razie) nie jest w stanie wyrwać mnie z ram oficjalnej fizyki. Nawet jeżeli odkryto bozon, cząstkę posiadająca spin całkowity – pozostaję częściowo pogodzona z grawitacją!  Wciąż istnieją tacy, którzy widzą w tle nowych odkryć Boga i Porządek (lub wciąż go nie widzą), istnieją i tacy, którzy zgadzają się, że rzeczywisty bozon Higgsa odmienia oblicze tego, co dotąd uznawaliśmy za niewyjaśnionym.

A ja tymczasem należę do pola grawitacji.

Starzeję się w czasie i przestrzeni.

I to wiele wyjaśnia (z mojego, chybotliwego punktu widzenia).

Zdjęcie użytkownika Miłka O. Malzahn.
Zdjęcie użytkownika Miłka O. Malzahn.
Zdjęcie użytkownika Miłka O. Malzahn.

 

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.