Blog

Pobogini, nie podkuchenna

 

Zdjęcie użytkownika Miłka Fronaszowa.

 I ja też w kuchni czuję taką obezwładniającą bezradność, pochylając się delikatnie nad patelnią – kamienieję. Zapominam co było pierwsze, a co drugie, oraz w ogóle po co to wszystko.
Jestem Boginią Ziemią i nie leży w mojej naturze kontemplowanie dna jakiegokolwiek garnka.
Pożywienie znajduję w esencji bycia. I nie umiem tego ugotować.

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.