..i wreszcie jakaś porządna niepogoda nawiedziła porządne ostępy. Karp – dotknięty. Świat podmarźnięty. Gołe pięty. Informacji strzępy strzepać trzeba zawczasu i…. pójść do lasu?
Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.