Blog

kałuża

…i nabieram podejrzenia, że pod taflą wody są drzwi do innego świata, że wystarczy wskoczyć, by zanurzyć się w czymś, co przez moment będzie nicością, a potem stanie się piękną łąką delikatnie oświetloną ostatnimi promieniami zachodzących słońc. Próbuję wypatrzeć ten punkt, w którym natychmiast powinnam postawić nogę.
– Ej, pani to się w tym nie utopi – mruczy starszy człowiek, wyglądający na dawno już utopionego.
– Ej – odpowiadam – to są sekretne wrota!
– Mokre trochę…
Stoimy oboje przez dłuższą chwilę, z nadzieją pochylając się nad brudną wodą, a potem rozchodzimy się bez słowa.

Zdjęcie użytkownika Miłka Fronaszowa.

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.