Blog,  Podcast

„Jest ten nastrój tego strachu, a wtedy tego nie było” – odcinek ostatni.

„Jest ten nastrój tego strachu, a wtedy tego nie było”

W czasach zarazy zaczęłam zastanawiać się nad praktyką wolności. Tej w codzienności. Z codzienności. Dla codzienności.

I tak pojawiła się ta opowieść o Solidarności na mojej wsi. Możliwości, niemożliwości, młodość, marzenia itd., czyli – moi rodzice opowiadali mi o tym jak działali (i nie działali) na rzecz wolności w Solidarności w latach 80 tych. Bo wtedy tworzył się ten pomost pomiędzy ich poczuciem ograniczenia, utknięcia, reglamentacji i naszą, pandemiczną wariacją na podobne tematy. Myślisz, że to nie jest to samo? Cóż…popatrz uważniej.

Tymczasem kiedy wydawało nam się, że wyczerpaliśmy temat…

BUM!

W Białowieży ogłoszono stan wyjątkowy.

A nam wszystkim przypomniał się (no, oczywiście!) stan wojenny!

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.