Blog,  Podcast

I gdy do słów dołączę fotografie, to znów…

Ta poetycka impresja powstała dzięki wizycie na kolonii Aleksicze w gminie Zabłudów (Podlasie). To była tylko jedna tajemnicza noc, ale cóż… wiele by opowiadać. I to jest naprawdę mały (lecz metaforyczny) fragment wielkiej historii, która zamiatała tu życia pod próg.

Rzecz działa się na początku upalnego lata roku dwa tysiące dwudziestego.

Najpierw powstał odcinek podcastu, a jesienią wróciłam do tamtych wrażeń i…

 

 

realizacja, tekst, głos, zdjęcia – Miłka Malzahn

***

Mówią, że oczy to okna duszy. I patrząc w okna tego domu – widzę – widzę długą historię wojennych lęków, nieustającego strachu, ale o bardzo różnym natężeniu. Tu wciąż widać cienie bieżeństwa i głodu, welon za ciemnych nocy, zbyt wymagających dni, po których nawet cichy wieczór nie przynosi ukojenia. Patrzę w okna, mocne deszcze oblepiły je drobnym piaskiem, wysokie malwy – są jak wyjściowe wersje awangardowych rzęs. Jestem zaskoczona. Jestem zauroczona. Domek stoi przy wiejskiej drodze, na kolonii, więc w pobliżu tylko pola, przerzedzone lasy i sąsiedzi w odległości sześciu kilometrów. Idealne miejsce, żeby się ukryć przed wszystkimi dżumami tego świata. I przyroda zagląda do okien, a jaśmin przy ganku pachnie jak najwspanialsza drogeria pana boga. Poprawa humoru gwarantowana. Poprawa humoru – limitowana. Poprawa losu – może potem?

Na gliniastej ziemi z mozołem rosną ogórki, po kartoflach wędrują armie stonki, zioła – to wybujałe dobro – mogłoby się teraz suszyć na strychu, ale – nie mam siły.

Okna, za każdym razem patrzą na mnie tak, że wiem więcej, niż bym chciała.

Nocami śnię o wycieńczonych żołnierzach Napoleona.

Śnię o kozakach podpalających wieś za wsią w 1915.

Śnię o radzieckich wojskach.

Śnię o nazistach.

Śnię o powojennych donosach i o przymusowym życiu kołchozowym.

Czasami z tych snów długo nie mogę się otrząsnąć.

Spoglądam z tych okien na zieloną trawę, wychodzę przed dom z kubkiem kawy, bosa i otwarta na życie.

Chcę Ci przypomnieć, by patrzeć w okna, z uwagą

Są oczami duszy są oczami duszy są

Aleksicze. Podlasie. Raj.

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.