Emilia-Romania brzmi jak imię i nazwisko (niewątpliwie) pięknej kobiety
wypytałam, a jeszcze nie pojechałam, ale długo się tej wizji chyba nie oprę
Chociaż Emilia-Romania brzmi jak imię i nazwisko (niewątpliwie) pięknej kobiety, to jest to piękny region leżący we Włoszech. Jest to też idealne miejsce na jesienny odpoczynek. Anna Kloza – podróżniczka z zamiłowania i z pasji (także smakoszka znająca tajniki włoskiej kuchni) przedstawia Emilię-Romanię widzianą okiem polskiego turysty.
Dowiemy się jak się tam dostać za niewielkie pieniądze, jak zorganizować sobie nocleg, na co zwrócić uwagę podczas zwiedzania, czemu ser parmeński to podstawa i dlaczego nie warto po Bolonii poruszać się samochodem. Region jest niezwykle malowniczy, graniczy na północy z Lombardią i Wenecją Euganejską, na zachodzie z Ligurią i Piemontem, a na południu z Toskanią, Marche i San Marino. Stolicą jest słynna Bolonia, ośrodek handlowy, przemysłowy, kulturowy i naukowy (najstarszy na świecie uniwersytet założony w 1088), miasto które potrafi zauroczyć od pierwszego spojrzenia (no i ten sos boloński…).
Naprawdę marzenie by się tam wybrać nie musi być „twardym orzechem do zgryzienia” (a przy okazji – lokalna, przesmaczna orzechówka wieńczy tu każdy porządny posiłek). (mm/mak)