Blog

Ech, znowu trzeba…

Jesień — odpada tynk od ścian, kałuże leżą unieruchomione dniem, światło wydaje się niecierpliwe, pośpiesznie i niedokładne. Park pełen żółknących drzew jest tak daleko, jak wizja wesołych wakacji. Wiatr jest jak ciężkie westchnienie kobiety zabierającej się za porządki. Ech, znowu trzeba niebieską szmatką przecierać szare godziny….

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.