okołowielkanocna duchowość, a film :)
pierwsza Wielkanoc za nami (druga u drzwi, co po niektórych) a kino wciąż (i wciąż) pyta o sprawy ducha (kto słucha?) – duchowość i filmowanie – można sprawdzić co fachowcy na to (dźwięk)
http://www.radio.bialystok.pl/alekino/index/id/122660
przywołujemy filmy, które oglądamy nie po to, by skorzystać z ich rozrywkowego potencjału, ale po to, by dzięki ich sile perswazji, spróbować stawić czoło najtrudniejszym pytaniom.Co się dzieje w obrazach, gdy chodzi o życie po życiu, (nie)obecność Boga, metafizykę?
Przecież kino pytające o duchowość, albo szerzej kino neo-religijne, od dziesięcioleci nie wyglądało tak ciekawie jak w ostatnich latach. Przy czym proszę pamiętać – że kino duchowe, to nie tylko religijne przypowieści i obrazy typu „pro life”;
termin „kino religijne” obejmuje zarówno tytuły, których twórcy mierzą się z problematem wiary lub rytuałów religijnych, jak i uniwersalne przypowieści o tematyce filozoficznej. Ostatnio poza nielicznymi wyjątkami, niemal nie powstają już filmy gatunkowo „czyste”: hagiografie lub dosłowne ekranizacje Biblii.