Blog,  Podcast

Dojrzewająca strefa podkastu (patrzę z 2020 roku w dal…)

Tekst został gościnnie opubplikowany na blogu (FB)

 

podkasting-w-polsce za sprawą fachowej siły by  BORYS KOZIELSKI·CZWARTEK, 17 GRUDNIA 2020·    

                     Dojrzewająca strefa podkastu (patrzę z 2020 roku w dal…)

 

          Podkasting wyrósł już z epoki nieporadnego dzieciństwa. Jest młody, prężny i jeszcze nie wie do końca, co może, ale czuje, że może wszystko. Dojrzewa. Znasz ten stan? Ja znam i dlatego uważnie przyglądam się tej nowej ścieżce komunikacji medialnej.

***

Nauczyliśmy się włączać radio, żeby wypełnić przestrzeń dźwiękami, zagłuszać swoje myśli, albo przyjąć impuls do produkowania całych strumieni informacyjnych w naszych głowach – w głowach, które nie lubią „nic nie robić”. Pozyskujemy stosy wiadomości, nie zawsze są przydatne, nie zawsze dobrze nastrajające do rzeczywistości. Odnoszę wrażenie, że po pandemii będziemy bardziej cenić i czas, i nasze (nie tylko radiowe) wybory. Postuluję wielki powrót wartości i pełnego rozumienia formuły „bycia razem” na linii: autor audycji – słuchacz.

 

Wirus zatrzymał świat szaleńczo pędzący i muszę przyznać, że medialne podążanie za każdym newsem, za każdą cenę, okazało się mieczem obosiecznym, narzędziem potęgującym lęk i rzadko prowadzącym do spokoju i rozumienia. Trzymani na atrakcyjnych smyczach komunikacji medialnej siedzimy w jaskini platońskiej, nie zadając sobie najważniejszych pytań. Nie jesteśmy pewni, czy możemy wybrać smycz, czy jaskinię, czy….?
Technika komponowania treści, tak by podbić emocje słuchacza już dawno przestała służyć człowiekowi, służąc systemowi, interpretującemu za nas kwestie społecznie ważne. Chcę zwrócić uwagę, że oprócz treści istotny jest też sposób ich podania, także – częstotliwość, pasmo przenoszenia dźwięku. Siła i barwa głosu stanowią konkretną wartość fizyczną, równie konkretnie działającą na ludzkie ciało.
Fabien Maman, francuski kompozytor jest jednym z badaczy wpływu fal dźwiękowych na komórki. Wykazał, że pod wpływem głosu np. komórki rakowe ulegają dezintegracji [1]. Jeffrey Thompson, dyrektor Centrum Badań Neuroakustycznych w Kalifornii Instytutu Nauk Ludzkich twierdzi, że skoro ciało człowieka składa się w 70% z wody, a dźwięk wędruje pięć razy efektywniej przez wodę niż przez powietrze, zatem stymulacja częstotliwości dźwięku bezpośrednio w ciele powinna być dużo bardziej efektywna, w szczególności na poziomie komórkowym. Bezpośrednia stymulacja tkanek przy użyciu drgań dźwiękowych wykazuje zmiany metabolizmu komórkowego i w konsekwencji, prawdopodobny molekularny mechanizm naprawczy komórek [2].

Upraszczając wnioski (kompresując je do praktyki radiowej) jeśli mamy prowadzącego z głosem i sposobem mówienia deharmonizującym struktury komórkowe słuchacza, to jego działanie nie sprzyja nie tylko dobremu samopoczuciu, ale też i zdrowiu. Treść jest ważna, lecz jej składową jest częstotliwość [3]. I pora by wziąć ten fakt pod uwagę. W spotkaniu: słuchacza – autor poprzez podkast, może realizować się idea tworzenia pozytywnych treści, w sposób świadomy, w naturalnym rytmie spokojnego oddechu, w korzystnych częstotliwościach, w szczerej otwartości na drugiego człowieka.
Niech zatem podkast będzie rodzajem spotkania na płaszczyźnie słów, brzmień, sensów, zwykłego, codziennego bycia z kimś innym. Wybierzmy trajektornię dojrzewania.

Podkast – przestrzeń wolnego wyboru

 

Dawno, dawno temu, kiedy radio było sensacyjnym kaprysem techniki – ludzie posiadali dostęp do ograniczonego streamingu informacji. Czytało się gazety, z czasem – słuchało wiadomości. Rosja Radziecka wprowadziła w miastach tzw. toczki i serwowała ludziom radosną muzykę, oraz polityczne, zachęcające do ciężkiej pracy komunikaty. Drugi obieg informacji funkcjonował podczas spotkań towarzyskich, popularnych w XIX wieku wykładów, czy nieco mniej legalnych zebrań. I, siłą rzeczy, nie był wielki.
Potem nastała era telewizora, na wszystkich kontynentach – epoka skrzynki z ruchomymi obrazami, z gadającymi głowami objaśniającymi świat. W dobie PRL-u była tubą konkretnych frakcji politycznych i w zasadzie niewiele się zmieniło. Zmieniło się natomiast to, że nie jesteśmy na nią skazani. Oto w nasze życie pleciona została sieć (zwana Internetem) i chociaż nie jest pozbawiona cech medium manipulacyjnego, to daje nam wybór.
Tak oto mamy do dyspozycji rzekę informacji, przepływającą tuż przy nas, w którą możemy wskoczyć o dowolnej porze, lub wybrać jej szczególny nurt. Możemy też meandrować powoli, jeśli potrafimy. Bo, generalnie, jest to prędki potok danych.
Nasz wybór, o ile nie ulegliśmy presji lub manipulacji i rzeczywiście jest to nasz wybór – zarządza przestrzenią informacyjną, w której się kąpiemy. Codziennie.
W tej sytuacji sięgniecie po konkretną audycję podkastową to wynik naszych potrzeb:
  • Zawodowych (douczamy się)
  • Rozrywkowych (wiadomo, śmiech to zdrowie, a podróże kształcą)
  • Towarzyskich (mamy o czym porozmawiać ze znajomymi, z nieznajomymi i/lub z autorami podkastów)
Jesteśmy władcami streamingu, w który wskakujemy: chłoniemy treści w pewnym stopniu nimi zarządzamy.
Przy okazji przywiązujemy się do głosów, do osobowości prowadzących kanały podkastowe, przywiązujemy się do formuły. A te mogą być tak różne, jak różna jest ludzka ekspresja. Mamy zatem:
  • Monologi
  • Dialogi
  • Wywiady
  • Relacje z wydarzeń
  • Formy literatury
  • Wykłady
  • Anegdoty
  • Stand-upy
I to nie wszystko.

Czy podkast posiada jakieś granice? A i owszem.

 

         Podkast to plik dźwiękowy udostępniony przez kanał RSS. podkasty nie są audycjami radiowymi transmitowanymi „na żywo” i dlatego można z nich korzystać w dowolnym momencie. Trzeba się tego nauczyć, sprawdzić możliwości, zainstalować w cyfrowej przestrzeni, przyzwyczaić do tej formuły. I już.
            Pierwsze podkastowe audycje pojawiły się w roku 2000, więc oswajanie się z nowym medium trwa już jakiś czas. Podobno to iPod-om zawdzięczamy nazwę podkast. Prawdopodobnie powstała z połączenia słów iPod, oraz broadcast. W każdym razie polskiego odpowiednika podkastu nie ma. I już nie będzie. Przyjęło się i wiemy o co chodzi. Coraz lepiej wiemy.
Amerykanie przeanalizowali już dane pod kątem konsumenckim, dotyczące fanów podkastów. Wyszło im że (za: podkasting Demographics), po podkasty w 2020 roku sięgało 75% populacji USA. Oznacza to, iż do 2020 roku kontakt z podkastami miało 212 mln osób. Dziesięć lat temu było to o 90 mln mniej niż w 2020 roku, a szacuje się, że za 3 lata liczba sięgnie kolejnych 40 mln osób.

Podkasty – jakie to praktyczne!

 

      Z badań wynika, że słuchacze podkastów to młodzi, wykształceni i raczej zamożni ludzie, którzy wchłaniają bardzo dużo treści. Znają się na ścieżkach informacyjnych i korzystają z tego umiejętnie. Najważniejsze trendy demograficzne w 2020 r (USA) są następujące: największa grupa wiekowa słuchaczy to 12-35 lat (49%) i w tej grupie słuchalność rośnie najszybciej. W grupie wiekowej 35-54 – 40% słucha podkastów regularnie. Czteroletnie wykształcenie wyższe ma 60% słuchaczy, 80% regularnie pracuje, ale są także studenci.
       Fachowcy podkreślają, że kluczem do popularności jest zrozumienie odbiorców. Na przykład 61% słuchaczy jest zainteresowanych tematyką z działki pop (muzyka, TV, filmy ). Z kolei tematy społeczne, kultura, sztuka i biznes to zainteresowanie 30% słuchaczy (odpowiednio 28%, 29% i 24%). Niby nie tak dużo, ale gospodarze podkastów mają duże szanse na wzbudzenie zaangażowania swoich fanów, bo zauważono, że użytkownicy, którzy zaczynają ich słuchać, szybko się „wkręcają” i wkrótce słuchają większej ilości programów. Nielsen Marketer’s Guide to podkasting Trends bada ten rynek i podaje egzotyczne dla mnie, ale intrygujące dane: otóż amatorzy podkastów komediowych są przy okazji konsumentami żywności dla niemowląt, herbaty, środków do pielęgnacji zwierząt, piwa i napojów gazowanych, a miłośnicy podkastów z działki prozdrowotnej i szeroko pojętego life styl’u, chętnie sięgają po witaminy, likiery, orzechy, herbaty i produkty do higieny jamy ustnej.
         Muszę przyznać, że marzę o sprawdzeniu, po co sięgnęliby słuchacze mojego podkastu. Po barwne ciuchy, melancholijną literaturę, zapalniczki z napisem: „szczęście jest blisko”?
Tak, czy inaczej – badania trwają. I reklamodawcy trzymają rękę na pulsie.
Rok temu w cyberprzestrzeni krążyło ponad 30 milionów odcinków podkastowych! Przy takich liczbach nie ma wątpliwości, że… żyjemy w złotym wieku podkastów!
Trendy i przewidywania są zachęcające. Podoba mi się to, że podkasty stawiają na jakość. Konkurują z radiem internetowym, ze streamingami z muzyką, z YouTube. Można zauważyć migrację użytkowników do podkastów. Na razie to elitarna grupa, lecz to coraz bardziej zauważalny kierunek.
Poza tym jakość treści jest ważna, ale wiele osób słucha podkastów w hałaśliwym otoczeniu – w samochodach, na spacerze, na siłowni, w pociagach etc., więc jakość dźwięku też ma znaczenie. Bez dobrego brzmienia słuchacz może się zniecierpliwić i zniknąć, zatem – podkasterzy muszą dbać o dźwięk. Kiedyś kupowali urządzenia wyglądające świetnie, co było ważne dla wizji (YouTube), aktualnie – inwestują w coraz lepszy sprzęt. Na forach podkastowych jest mnóstwo pytań o technologię i duża otwartość na cyfrowe ryzyko.
Branża podkastów jest w ogóle w korzystnej sytuacji: liczba odbiorców szybko rośnie, rynek się uelastycznia, niszowe pomysły mają swoją szansę, jeśli będą wciągające.

Tożsamość audio

 

              To coraz bardziej nośny temat. I dlatego różne firmy zaczynają badać rynek i wprowadzać podkasty, jako narzędzie budujące markę.
Wiadomo, że Facebook nie rozwija się tak szybko jak kiedyś, a średni wiek jego użytkowników – wciąż rośnie. I chociaż jest nadal największą platformą mediów społecznościowych w Stanach, to ponad 40% użytkowników liczy ponad 65 lat. Ta grupa rzadko sięga po podkasty, ale jest do… zdobycia. Chociaż media społecznościowe są nadal jednym z głównych sposobów dowiadywania się o nowych podkastach, starsze pokolenie nie jest, jak na razie, największą grupą odbiorów (moja Mama – w awangardzie)
Instagram to platforma dla młodych ludzi. W USA reprezentuje 3 największe grupy wiekowe to: 23% użytkowników ma od 18 do 24 lat i więcej; 33% użytkowników liczy od 25 do 34 lat i więcej, a 18% użytkowników jest w wieku od 35 do 44 lat. Portal posiada sporo ułatwień zachęcających do dzielenia się zdjęciami i informacjami o wydarzeniach, także – przekierowywania dalej, również do podkastów. Może być doskonałym sposobem na znalezienie nowych młodszych słuchaczy, ale generalanie – sposobów jest wiele.

Czy warto zabierać się za robienie podkastu w złotej erze? No ba!

 

              W tym filmie Eric Siu dzieli się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości podkastów i szans na uruchomienie swojego kanału na tym nieco już zatłoczonym rynku (są dwa bonusy na końcu) Is it Too Late to Start a Podcast? (2020 Podcasting)
Eric zwraca uwagę na nisze, a one pojawiają się jak grzyby po deszczu. W ciągu ostatniego roku popularność zyskały tematy – zero watse, zmian klimatycznych, małych domów i diet roślinnych. Rośnie zainteresowanie szeroko pojętą harmonią życia. To przestrzeń, którą warto eksplorować. Nie tylko zawodowo. Istnieją dosłownie setki nieodkrytych nisz.
          Rośnie też popularność tzw. mikrokastu (moja działka!), który jest krótką formą podkastu, zwykle około 5-10 minut. Neil Patel i Eric Siu już utorowali drogę temu formatowi, prowadząc codzienny podkast o nazwie Marketing School, który „codziennie dostarcza 10 minut praktycznych porad marketingowych” (nie moja działka!).
           Tożsamość audio zahacza również o kwestię wyszukiwania głosowego. Sprawdzono, że do końca 2020 roku 50% wszystkich wyszukiwań będzie przeprowadzanych głosowo (Google, Siri, Alexa). Optymalizacja wyszukiwania głosowego nazwana została VSEO, jest nową, ekscytującą i dynamicznie rozwijająca się dziedziną, którą marketerzy muszą wziąć pod uwagę, bo głośniki obsługujące głos i inne urządzenia IoT stają się coraz bardziej popularne. Jakiś czas temu firma Google ogłosiła, że ​​„ w wynikach wyszukiwania Google zacznie uwzględniać podkasty, aby można było ich słuchać bezpośrednio ze strony lub zapisać odcinek na później”. Google podcasts zapisuje swoje podkasty automatycznie, co oznacza, że ​​odcinki są łatwiejsze do znalezienia za pomocą słów kluczowych. Nie ma wątpliwości – ludzie coraz częściej będą wchodzić w interakcje z urządzeniami obsługującymi głos, więc podkasty mogą, na przykład, zwiększać świadomość marki i wpływać na zaangażowanie słuchających, dzięki sprytnym rozwiązaniom głosowego SEO.
             Można strefę podkastu rozumieć rynkowo, ale proszę pamiętać (błagam!), że jest to piękna przestrzeń dźwiękowa, takie nasze społeczno-akustyczne środowisko, na które mamy wpływ. Mieści się tutaj i system komunikacji, i „globalna kompozycja” niezliczonych producentów, i nasz lokalny krajobraz dźwiękowy. Wciąż pojawiają się nowe technologie rejestracji dźwięku, nowe formy literackie, nowe praktyki społeczno-kulturowe.
Słuchanie staje się wielką konkurencją dla oglądania!
Podkasting dojrzewa i buzuje jak młode wino. Smacznego.
Miłka O. Malzahn
Miłka O Malzahn, od 1995 roku – dziennikarka radiowa (Polskie Radio Białystok), filozoficzny freelancer z doktoratem, autorka książek, oraz podkastu „Dziennik Zmian”. Współpracuje z Uniwersytetem w Białymstoku, prowadzi rozmaite warsztaty związane kreatywnym podejściem do świata. Jest autorką ośmiu książkowych publikacji, które gatunkowo można określić jako mikropowieści wyrastające z realizmu magicznego. Pisuje teksty piosenek i sztuk teatralnych. Poza tym chętnie fotografuje i równie chętnie podróżuje po różnych światach (równoległych).

Dodatek od moich koleżanek, czyli sprawdzone – polecone:

 

  • Ja i moje przyjaciółki idiotki, Tu Okuniewska, Piąte: nie zabijaj, Śledztwo Pisma, podkast Historyczny, Czarne Podniebienie
  • Wysokie wibracje, SWPS – różne dziedziny, Justyna Falkowska
  • Jeżeli jesteś zainteresowana kulinariami to polecam podkast „Pikantnie… Inessa Kim prosto z kuchni”. Lekko, przyjemnie i z humorem.
  • Jeśli spodobała Ci się tematyka true crime to polecam jeszcze: kryminatorium (to chyba każdy zna, ja od tego zaczęłam swoją przygodę), kryminalną skandynawie i no nie gadaj
  • SoulGPS i Ocal Siebie
  • Uwielbiam By the book. Troche denerwujace amerykanskie glosy,ale tresc super. Dwie dziewczyny przez dwa tygodnie żyją wg jakiegoś wybranego poradnika i opowiadają, jak było. Czasem można się uśmiać, czasem czegoś nauczyć. Słucham już kilka lat.
  • 99%Invisible i RadioLab na spotify
  • Jeśli jeszcze nie słuchałaś – polecam dla mnie najlepszy podkast ever: shittown
  • Lectures of Mark Steel fantastyczne, śmieszne I pełne wiedzy. Uwielbiam szczególnie o Mary Shelley.
  • i jeszcze Życionomia Marysi Cywińskiej i Radka Teklaka, też na Spotify
  • a co środę i sobotę Raport o Stanie Świata Dariusza Rosiaka.
  • Ja bardzo lubię Rocka i Borysa. Trochę o grach ( ) i trochę o świecie.
  • A ja lubię „O Zmierzchu” Marty Niedźwieckiej
  • Na spotify polecam wywiady Wojewódzki&Kędzierski Pozdrawiam ze spaceru z psem.
  • inspiracja w biznesie i poszukiwaniu swoich pasji, motywacji do działania itp. Mała Wielka Firma i Biznes 2.0 (ostatnio o odnalezieniu się w kryzysie nie tylko dla przedsiębiorców), coś dla ducha Wyspa Intuicji, bardziej artystycznie: Drewniane Kwiaty
  • Jeśli lubisz coś ambitniejszego to SWPS na Spotify ma nagranych sporo fajnych wykładów
  • Things you should know uuuuwielbiam głos tych gosci
  • Ja ostatnio się wykręciłam w „Prawdziwe zbrodnie”, polecam też „Stanowo”, jeśli jeszcze nie słuchałaś. Niestety Jaśmin ostatnio rzadko coś nagrywa, ale mam nadzieję, że to przejściowe.
  • Stanowo, Kasia Gandor, Polimaty, SzeptHanki
  • Dział zagraniczny forevaaaa
[1] „Struktura komórki szybko uległa dezorganizacji. Głos ludzki posiada coś w swoich drganiach co powoduje, iż jest on znacznie mocniejszy niż jakikolwiek inny instrument muzyczny. Wygląda na to, że komórki nowotworowe nie były w stanie utrzymać akumulacji wibrujących częstotliwości. Podczas gdy komórki poddano działaniu trzeciej częstotliwości (głosu ludzkiego) to uległy one destabilizacji.”
[2] Źródła: Crowe, Barbara J., and Mary Scovel. “An overview of sound healing practices: Implications for the profession of music therapy.” Music Therapy Perspectives 14.1 (1996): 21-29., Nordoff, Paul, Clive Robbins, and David Marcus. Creative music therapy: A guide to fostering clinical musicianship. Barcelona Pub., 2007.. Center, Early Intervention, Cardiac Rehabilitation Center, and Physical Fitness Center. “Music therapy.” (2005). Bailey, Lucanne Magill. “The use of songs in music therapy with cancer patients and their families.” Music Therapy 4.1 (1984): 5-17
[3] Wibracje to drgania o małej amplitudzie i niskiej częstotliwości rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu herców

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.