Fronasz uważa, że
lato poznajemy po bosości i po koszulach białych.
jesień zaczyna się od obuwia.
lecz nie jest to prawda uniwersalna
są tacy, którzy podejrzewają, że Fronasz nie sięga nigdy po literaturę. Owszem, jest wybredny, owszem – ceni sobie swój czas i wypoczęty wzrok ponad wszystko, ale niekiedy skraca doby hotelowe czytaniem. i wtedy też jest sobą…
upalne, słoneczny dzień. Fronasz przez ułamek sekundy rozważa od czego ma go zacząć i jak tak taki dzień powinien się skończyć. Ponieważ jednak do końca pozostało wiele godzin, a finał niczego nigdy pewny nie jest – Fronasz bez żalu rezygnuje z: opalania, wycieczki nad zalew, zakupów na najbliższy tydzień, filmu w kinie, czyszczeniu broni, z napisania kilku maili. Patrzy kawę; Będzie z nią przez jakiś czas, a potem się zobaczy.