Blog

cóż za kuracjusz!

Kiedy chłody zaczynają naprawdę dokuczać, gdy spięci i niedoświetleni, oszczędnie aplikujemy sobie codzienne radości – wtedy (nieuchronnie) nadchodzi pora relaksu!

Obraz może zawierać: niebo, ocean, góra, na zewnątrz, przyroda i woda…  Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, ocean, chmura, niebo, plaża, na zewnątrz, przyroda i woda

Kuracjusz jest osobnikiem wyłapującym krople hedonizm jak najwrażliwszy parasol, talerz satelitarny. I kuruje się wszędzie (a dobrze), lecz najskuteczniej – tam gdzie inni dobrzy kuracjisze. Aż w końcu kuracjusz sam staje się nieco inny. Nawet inny od innych. Z tendencją do autoulepszeń. Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, niebo, ocean, na zewnątrz, przyroda i woda

Ślady śledzę ślęcząc nad ślimakiem. Ślimaka nie widać. To ślimak – idea, ślimak – droga, ślimak nie śliniący swojej trasy, ślimak akustyczny. Ślady akustyczne nie są, ślęcze nad piaskiem jak nad chmurą.

Obraz może zawierać: ocean, niebo, chmura, góra, na zewnątrz, przyroda i woda
Obraz może zawierać: na zewnątrz
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, ludzie stoją, niebo, góra, na zewnątrz i przyroda

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.