Blog

(a to) wycieczki z innej beczki

aha, a czy wspominałam, że sport i ja…
ale rozmowa wiele wyjaśnia 🙂
http://www.radio.bialystok.pl/gosc/index/id/131268

i generalnie skoro 10 minut dziennie sportu to za mało, za mało… – zacznę od 5, 5 minuty;) i zobaczę czy uda mi się rozpędzić. Jednakowoż za podstawę uważam powietrze, najlepiej czyste, najlepiej niosące informacje o wymiarze kwantowym, wprost do płuc, w prost do serca – tlen.

 

Miłka Malzahn, pisze powieści, myśli powieści, oraz powiada powieści (ale to tylko na specjalne życzenie tylko). Jest filozofem, dziennikarzem, pisze książki, wykłada na uczelniach i robi czapki na szydełku, bo ma taką fantazję i lubi podążać za nitką.