zapada cisza i dotyczy odległości dwóch kroków od ciała, nie dalej. Cisza porusza się razem ze mną i gęstnieje przed momentem, w którym wszystko się zaczyna…
To trema.
a kto tremy nie ma?:)
istnieje taki moment, w którym czas ulega zawieszeniu, ludzi zatrzymują się jak w filmie, a słowa kończą zanim zaczną.
To trema.
kto jej nie ma ?:)